Kiedyś dzieci bawiły się prostymi rzeczami. Pamiętam, jak sama gotowałam w garażu zupę z błota z grzankami z kamieni. To było coś. Dzisiejsze zabawki są bardziej kolorowe i "wypasione". Ciężko byłoby namówić pięciolatka do zabawy zwykłym szarym kamieniem, ale może chociaż kamień w takiej wersji dziecko weźmie do rączki.
Kamienie namalowałam, jak zwykle, farbą akrylową.
Jeśli kamienie polakierujemy, dzieci będą mogły się nimi bawić nawet w wodzie. Dzięki temu farba nie będzie się rozmywać, a stworki będą trwalsze i odporne na ścieranie. Miłej zabawy!
Natka